Koskowa Góra


Koskowa góra
  • 📐 Wysokość: 867 m.n.p.m.

  • 📅 Data zdobycia: 2021-04-04

  • Pasmo górskie: Pasmo Koskowej Góry

Koskowa Góra jest kopulastym wzniesieniem, pokrytym łąkami, które powoli ustępują iglasto liściastym zagajnikom. Przy dobrej pogodzie roztacza się z niej piękna panorama na pobliski Beskid Wyspowy i Gorce, a przy wyjątkowej przejrzystości powietrza widoki sięgają aż po same Tatry.

Z Kościeliska przed śniegami uciekliśmy w stronę Krakowa. Po krótkim spacerze po rezerwacie Bór nad Czerwonym (okolice Nowego Targu) zaczęliśmy się rozglądać za postojem na noc. Wybór padł na parking przy kapliczce na Koskowej Górze. Gdy dojechaliśmy do Bogdanówki, okazało się, że wąska droga ku miejscu kultu zasypana jest śniegiem. Zrezygnowaliśmy więc z pomysłu wjazdu na punkt widokowy, zadowalając się świeżo wybudowanym parkingiem przy wiejskim kościele.

Następnego dnia zostaliśmy otoczeni przez samochody parafian, chcących uczestniczyć w wielkanocnej mszy św. Ja również dołączyłem do zgromadzonych przed kościołem wiernych. Po nabożeństwie usiedliśmy z Łukaszem do śniadania wielkanocnego, ciesząc się dobrami z restauracji STRH Bistro Art Cafe (zakupione w Zakopanem). Gdy po południu się rozchmurzyło ruszyliśmy ku Koskowej Górze.

Koskowa Góra

Początkowo ścieżka wiodła ostro w górę. Drzewa wciąż pokryte były warstewką śniegu, co tworzyło cudowną atmosferę. Szczyt Koskowej Góry znajduje się obok szlaku, rosną tu niskie drzewa, jest też miejsce na ognisko. Widoki są dostępne z łąki przy przekaźnikach telekomunikacyjnych. Panoramę pięknie podkreśla krzyż, obleczony wieńcem sztucznych kwiatów.

Kapliczka na Koskowej Górze

Poniżej szczytu przy drodze stoi kapliczka na Koskowej Górze. Legenda głosi, że znajdująca się we wnętrzu figura Chrystusa ciągnięta była przez woły ku Kalwarii Zebrzydowskiej. Zwierzęta stanęły jednak na przełęczy i ani myślały ruszyć dalej. Uznano więc to za znak od Boga i wybudowano w tym miejscu kapliczkę. Znajdujący się obok parking jest (bez)płatny, a datek można uiścić do skarbonki przypiętej do drewnianego znaku.

W drodze nad jezioro Czortyńskie, zatrzymaliśmy się jeszcze na punkcie widokowym na zboczu Piątkowej Góry aby podziwiać piękny zachód Słońca.