Skalnik


Skalnik - Korona Gór Polski
  • 📐 Wysokość: 945 m.n.p.m.

  • 📅 Data zdobycia: 2017-07-29

  • Pasmo górskie: Rudawy Janowickie

Najwyższy szczyt Rudaw Janowickich nie wybija się szczególnie ponad otaczające wzniesienia. Górę przecina niebieski szlak turystyczny a najszybszym sposobem jej zdobycia jest wejście od strony miejscowości Czarnów. My zdecydowaliśmy się na nieco dłuższą trasę, wiodącą przez piękne ruiny zamku Bolczów, Skalnik, punkt widokowy Mała Ostra, Schronisko Szwajcarka oraz skały na Sokoliku.

Czas przejścia: 11 godzin

Trasa: mapa-turystyczna.pl

Dojazd: pociąg

Miejsce przybicia pieczątki: Schronisko Szwajcarka

Trudności: trasa bardzo długa, w lipcu sporo meszek

Atrakcje w okolicy: Starościańskie Skały, Kolorowe Jeziorka, Zamek Bolczów, Krzyżna Góra, Skałki na Sokoliku

Zamek Bolczów

Wycieczka na Skalnik była jedną z najdłuższych jednodniowych wypraw jakie mieliśmy przyjemność odbyć. O 8 rano zameldowaliśmy się na stacji Janowice Wielkie skąd zielonym szlakiem ruszyliśmy w stronę ruin zamku Bolczów. Jest to przyjemna, rodzinna trasa. Drogą asfaltową można podjechać pod sam las (oszczędzimy ok. 30 min) skąd stromą ścieżką dochodzimy do drewnianego mostu, wiodącego do bramy zamku. Ruiny znajdują się na zboczu stromej skały granitowej, którą budowniczowie zmyślnie wkomponowali w różne elementy zamku. Eksploracja budowli jest fantastycznym doświadczeniem, zwłaszcza dla dzieci. Trzeba jednak uważać, bowiem żaden z fragmentów zamku nie jest zabezpieczony barierkami czy łańcuchami.

Rośliny powoli zawłaszczają sobie kolejne ściany budowli nadając jej romantyczny charakter. Na środku drugiego dziedzińca wyrosło piękne drzewo. Najfajniejszy fragment zamku to jednak punkt widokowy znajdujący się w zachodnim skrzydle. Prowadzą do niego wąskie, kamienne schody, które w deszczowe dni są bardzo śliskie. Ze szczytu świetnie widać nieodległą Śnieżkę oraz tzw. „Cycuchy Janowickie” czyli Krzyżną Górę oraz Sokolik. Skąd nazwa? Gdy spojrzymy na oba szczyty (niemal tej samej wysokości) pod pewnym kątem… Zresztą zobaczcie sami na poniższej fotografii (z listopada 2019). „Cycuch Janowicki” to również nazwa piwa, produkowanego w lokalnym Browarze Miedzianka (świetne miejsce, z restauracją posiadającą widok na oba szczyty Gór Sokolich pod tym odpowiednim kątem).

Skalnik

Dalsza droga od Zamku Bolczów w stronę Skalnika wiedzie typowym leśnym duktem. Co rusz napotykamy ślady prac leśników (ścięte drzewa) oraz informacje o obszarach zamkniętych z powodu powyższych. Przy Głaziskach Janowickich można skręcić w stronę Starościańskich Skał (fantastyczny skalny labirynt). Po minięciu Wołka, skąd można odbić w stronę Kolorowych Jeziorek (jednej z większych atrakcji Rudaw Janowickich), zbliżamy się do najładniejszej części szlaku – podejścia na Skalnik. Wokół nas ścielą się pola czarnych borówek, las gęstnieje i ciemnieje, a w powietrzu unosi się zapach zgnilizny… To sromotnik bezwstydny w ten sposób wabia owady. Grzybów zresztą zatrzęsienie. My się na nich nie znamy więc zostawiamy je w spokoju, zbierając jedynie dokumentację fotograficzną.

Szczyt Skalnika porasta świerkowy las, widoków brak. Na jednym z drzew przybito ręcznie malowaną tablicę „Skalnik 945 m.n.p.m.”. Robimy pamiątkową sesję i idziemy dalej. Ciekawiej jest u niższego wierzchołka Skalnika, gdzie w granitowej skale wykuto schody a na jej szczycie umieszczono platformę widokową. Tzw. Mała Ostra jest znanym punktem widokowy, oferującym panoramę „360°”. Mamy tutaj świetny widok na Karkonosze, niższe szczyty Rudaw Janowickich oraz „Cycki Bardotki” (tym razem w mniej wyróżniającej się konfiguracji). Warto się tutaj zatrzymać na chwilę, chociaż możecie być pewni, że wkrótce dołączą do Was inny turyści spragnieni cudnego widoku.

Szwajcarka i Sokolik

Lipcowe popołudnie, pełne słońca, przepełniało brzęczenie owadów. Niestety jest to czas „polowań” różnej maści meszek i niektórych muchówek. Ich ukąszenia, choć zwykle niegroźne, mogą powodować silne miejscowe odczyny w postaci bąbli i zaczerwienień. Warto ubezpieczyć się w preparaty przeciw tym owadom oraz profilaktycznie zasłonić każdą możliwą część ciała. Po minięciu miejscowości Gruszków i Karpniki dochodzimy do Schroniska Szwajcarka. Odbywał się tutaj właśnie Wędrowny Przegląd Piosenki „Polana”. Miło było posłuchać wpadających w ucho łagodnych dźwięków gitar i kojącego głosu jednej z artystek. Z takich informacji „na marginesie” w Szwajcarce nie ma regularnej toalety (jedynie w budynku świadczącym usługę noclegową), zwykle stoją jednak toalety ruchome.

Ostatnim etapem wędrówki było zdobycie Sokolika. Na jego szczycie znajdują się znane skałki wspinaczkowe. Na najwyższej z nich w końcu XIX wieku zbudowano platformę widokową, która zachowała się do dziś. Wiodą do niej ładne, stalowe schody, które przy szczycie przechodzą niestety w betonowe. Z góry mamy niczym niezmąconą panoramę „360°” na Rudawy Janowickie, góry Kaczawskie i Karkonosze. Na sąsiednich skałach można zobaczyć drogi wspinaczkowe, a czasem i samych wspinaczy.

Naszą wycieczkę skończyliśmy na stacji PKP Trzcińsko. Wycieczka była długa, w sumie zdobyliśmy 44 pkt GOT, a suma podejść wyniosła 1160 metrów. Wyprawę organizowaliśmy w ramach wspólnego tuptania: „Wędruj z nami„. Towarzyszyli nam Julia, Julia oraz Staszek. Dziękujemy!